wtorek, 8 października 2019

Haczyk czy kotwiczka, co lepsze na żywca?

Łowiąc na żywca, mamy wybór tego co znajdzie się na samym końcu naszego zestawu, czy będzie to haczyk, czy jednak może popularna i używana przez większość - KOTWICZKA.
W tym artykule, porównamy te dwa ostre narzędzia, przeanalizujemy ankietę w której udział wzięło 3600 wędkarz, oraz spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, "co jest lepsze i skuteczniejsze w połowach na żywą rybkę, haczyk czy kotwiczka?"








 Wpierw zacznijmy od ogólnych pojętych wad i zalet haków i kotwiczek.\

Na pierwszy rzut dajmy - KOTWICZKĘ.

Zalety:
-Mniejsze ryzyko odhaczenia się ryby
-Większe prawdopodobieństwo zacięcia ryby


Wady:
-Ryba szybko może poczuć kotwiczkę i spróbować ją wypluć
-Problemy z odhaczaniem, wiele ryb może nie przeżyć tego zabiegu.









Haczyk z jednym ostrzem:

Zalety:
-Łatwość odhaczania ryby
-Drapieżnik ma ciężej zauważyć, że coś jest nie tak


Wady:
-Podobno mniejsza skuteczność zacięć
-Ciężej wyholować rybę.



Skoro mamy już "typowe" wady i zalety to przejdźmy do ich prawdziwości.
Zacznę od tego, że przez pierwsze 5 lat wędkowania tą metodą łowiłem tylko na kotwiczki, po prostu miałem przekonanie że 3 haki to 3 razy większa skuteczność niż 1 hak.
Lecz przez ostatnie 2 lata łowię na żywca - używając tylko haków.
Dlaczego?
Pierwszą sprawą jest samo złów i wypuść(do którego jeszcze wrócimy) czyli C&R, miałem kilka przypadków w których mój drapieżnik złowiony na kotwiczkę - lądował na "patelni" , zamiast w wodzie.
Po prostu rybę z kotwiczki jest znacznie ciężej odhaczyć tak aby ona przeżyła, a jak jeszcze głęboko połknie nasz zestaw, to już w ogóle mamy problem.
Przez ten stan rzeczy musiałem kilka szczupaków/sandaczy zabrać z sobą, bo nie nadawały się do wypuszczenia, po prostu stawały się po kilkunastu/kilkudziesięciu minutach - MARTWE.
Można rzec,  "musisz wcześniej zacinać" - no tak, tyle że ja zawsze szybko zacinam i skuteczność zacięć podczas brań na żywca oscyluje się w granicach 70-80%.
Nigdy podczas brania drapieżnika(na żywca) nie czekam dłużej niż 10-20 sekund, ale to temat na oddzielny wpis.
Drugi powód który przekonał mnie do haków, to jest większa ilość brań, zanotowałem znacznie większa ilość brań sandaczy, albo mam tylko takie wrażenie, albo faktycznie tak jest.








A teraz sprawdźmy jak wady i zalety haków i kotwiczek przekładają się na rzeczywistość
Na pewno zaletą kotwiczki jest to, że jak ryba się zatnie, my ją już holujemy, to są małe szanse że nasza ofiara odhaczy się podczas holu - i tutaj prawda.
Natomiast jeśli chodzi o samo prawdopodobieństwo zacięcia ryby z użyciem haka a kotwiczki, to nie odnotowałem żadnej różnicy, zazwyczaj gdy miałem branie na haku, następował moment zacięcia - to ryba już siedziała i hol przebiegał tak jak trzeba.
Nie odnotowałem jakiś pustych brań, też należy zwrócić uwagę na żywotność naszego żywczyka, bo taki karaś swoją żywotnością często potrafi imitować brania szczupaka czy sandacza.


Jak śledzicie nasz kanał na YouYube, to doskonale wiecie że w ciągu ostatnich 3 lat - całkiem często łowimy na żywca.
Więc faktem wartym odnotowania jest to, że nigdy żadnego SUMA nie złowiłem przy użyciu kotwiczki, wszystkie sumy które złowiliśmy były złowione z użyciem haczyka.
Nie wiem czy jest to przypadek, czy sum potrafi wyczuć kotwiczkę? czy co? jeszcze za mało sumów złowiliśmy aby dać tutaj jednoznaczną odpowiedź.
Te wszystkie sumy zostały złowione z użyciem haka, również nigdy nie zdarzyło się aby sum spadł z haczyka(gdy był holowany dłużej niż 20 sekund):

https://www.youtube.com/watch?v=GyAIbxtCLHk - link do filmu z tym sumem



https://www.youtube.com/watch?v=_FUDb6Cpp58 - link do filmu z tymi sumami


Haki które są przez nas używane do połowu sandaczy,sumów czy szczupaków na żywca - znajdziecie na Allegro:
10 sztuk:
https://allegro.pl/oferta/haki-na-zywca-trupka-10-sztuk-numer-1-uniwersalne-8507484336

5 sztuk:
https://allegro.pl/oferta/haki-na-zywca-trupka-5-sztuk-numer-1-uniwersalne-8507495308

Są to bardzo mocne haki, które się nie rozginają, nie łamią, nie tępią.
A zatem posiadają 3 najważniejsze cechy - dobrych haków do metody żywcowej.
Jak i nie są drogie, nie trzeba przepłacać za dobrą jakość.




Kolejny aspekt który za chwilę poruszymy, to zdanie reszty wędkarzy, wasze komentarze i opinie.
W karcie społeczność, na swoim kanale wędkarskim w serwisie YouYube, zadałem pytanie na temat tego czego wy wolicie używać przy połowach na żywca, haka czy kotwiczki.
W ankiecie wzięła bardzo duża ilość osób, bo aż 3600 wędkarzy, więc myślę że jest to odpowiednia ilość osób aby mieć wiarygodne dane.



Z ankiety doskonale widać, że nie ma do końca "jednomyślności" w tym wyborze.
58% osób wybrało hak
a 42% osób kotwiczkę.
Pytanie zatem, ile osób przez jaki czas stosowało oba rozwiązania? no tego nie wiemy.
Dla mnie zdanie osoby która przez całe życie łowi na kotwiczkę - jest bez znaczenia, nie liczy się.
Tak samo zdanie osoby która cały czas łowiła i łowi na hak również się nie liczy.
Aby czyjeś zdanie było znaczące, kluczowe i stwierdzało "prawdę", to według mnie należy skorzystać z dwóch rozwiązań i zaliczyć kilkanaście/kilkadziesiąt wypraw z użyciem haka jak i z użyciem kotwiczki.

Ja łowiąc 5 lat na kotwiczkę, a ostatnie 2 lata na hak - wybieram hak.
Z tego względu iż:
-Rybę jest łatwiej odhaczyć, dużo większe prawdopodobieństwo iż ryba przeżyje
-Skuteczność zacięć oceniam na taką samą
-Przy użyciu haków mam lepsze więcej brań
-Procent wyholowanych ryb oceniam na taki sam.


Opinie wędkarzy są mieszane, jedni są za hakami, inni za kotwiczkami, co widać po komentarzach:



Co jest w tym ciekawe?
5-6 lat temu niemal każdy łowił na kotwiczki, tylko nieliczni używali haków
Teraz po tych 5-6 latach do przodu te preferencje się zmieniają i bardzo wyrównują.
Jaki jest wniosek?
Coraz więcej ludzi(zemną na czele) przechodzi z kotwiczki na hak.

Dodatkowo możemy też dodać, że to co wybierzemy zależy od tego:
-Czy łowimy z gruntu czy na spławik
-Czy nastawiamy się na sandacza, czy może na szczupaka

Ja częściej łowię z gruntu, więc może dlatego haki mi bardziej przypadły do gustu?
A co w sytuacji jeśli w naszym łowisku występują sandacze i szczupaki, a my będziemy zadowoleni z każdej z tych ryb?
To już zagwozdka dla was.

Również istnieją haki z dwoma ostrzami, dedykowane specjalnie pod tą metodę, lecz tych haków używałem tylko raz lub dwa, więc moje zdanie w tej kwestii, nic nie znaczy, bo zbyt rzadko te rozwiązanie było używane przez mnie.

Teraz czas wsadzić kij w mrowisko i poruszyć sprawę "No KILL"
Przecież tak promujemy zasadę złów i wypuść(NO KILL), a mordujemy małe rybki przebijając je hakiem lub kotwiczką.
No cóż HIPOKRYZJA - najpierw dodajemy że każdy z nas jest większym lub mniejszym hipokrytą, nie ma ludzi którzy nie są hipokrytami i jest to naukowy fakt.

Ja łowiąc na żywca nigdy bym nie zaczepił na hak/kotwiczkę: lina,karpia, klenia, małego sandaczyka czy małego sumka, tutaj musimy wziąć pod uwagę takie aspekty jak:
-nasza moralność
-rozsądek
-szkodliwość dla wodnego ekosystemu

Łowiąc na żywca używam ryb których jest plaga, których jest za dużo, ryb których założenie na hak/kotwiczkę nie zmieni ekosystemu w jakikolwiek sposób.
Dlatego promuję używanie karasi czy uklei, których jest pod dostatkiem.

I gadka "ee promujecie NO KILL za zabijacie ukleje czy karasie" - jest nie na miejscu.
NO KILL to przede wszystkim wypuszczanie ryb znaczących coś, ryb medalowych, ryb rekordowych, ryb które przyniosą masę emocji, frajdy i adrenaliny.
Takie ryby zawsze wypuszczamy, bo są wartościowe.
Bo również dobrze możemy w końcu powiedzieć że zabicie białego czy czerwonego robaka to też złamanie zasady NO KILL.
Tutaj trzeba zachować umiar i rozsądek, a nie powielać i powtarzać głupie slogany.






 Pod sam koniec wpisu chcę dodać pewien komentarz, bo przeczuwam że niektórzy mogą pomyśleć, że wpis jest tylko po to aby zareklamować nasze haczyki do metody żywcowej.
Zatem odpowiedź brzmi: TAK i NIE.

Jak najbardziej zależy nam na tej promocji, ale z drugiej strony, gdyby według mnie lepsza i skuteczniejsza była kotwiczka to:
-Bym nie używał haków, a oglądając nasze filmiki i śledząc nasz kanał, doskonale idzie zobaczyć że w ciągu ostatnich 2 lat używamy tylko haków przy połowie na żywca jak i trupka
-Bym reklamował kotwiczki a nie haki.

A haki same z siebie są wysokiej jakości, gdyby tak nie było, to byśmy sami ich nie używali, a w tym przypadku dokładnie tych samym haków używamy.


Oczywiście, to co wy wybierzecie - zależy tylko i wyłącznie do was, ten wpis nie ma na celu utwierdzać tylko jednego przekonania.
Po prostu opisałem sytuację z swojej perspektywy.
Chętnych zapraszam do kulturalnej dyskusji w komentarzach.

3 komentarze:

  1. Jak dla mnie to czas zacięcia ryby już po braniu np jak zatopi bójkę to jest również kwestia jakiego żywca mamy na kotwicy lub haku. Im większy tym nieco dłużej, dodam że mi na hak nie udało się nic złapać, co do sumow i kotwic niezgodzie się że nie biorą bo w taki sposób złapałem swojego pierwszego suma właśnie na kotwice :) ogólnie spoko artykuł mi się kotwica sprawdzała bardziej ale mało łowiłem na hak oczywiście na żywca. Hmm w sumie to mało na żywca łowiłem zawsze grunt lub spinning ���� pozdrowionka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Od lat stosuję jedną wędkę z hakiem a drugą z kotwiczką. Jestem przygotowany na wszystko. Lecz głównie większe ryby łowie na hak.

    OdpowiedzUsuń
  3. สล็อต เว็บ ตรง จากค่ายเกมสล็อตออนไลน์ชื่อดังอันดับ 1 ที่นักพนันทั่วโลกให้การยอมรับว่าเป็นค่ายเกมสล็อตออนไลน์ที่ดีที่สุดตลอดกาลกับค่าย PG SLOT ที่มาแรงที่สุดในปี 2022

    OdpowiedzUsuń