Święta tuż tuż, zatem za chwilę zaczynie się temat „świątecznego
karpia”, w zasadzie to już się zaczął.
Za chwilę przeczytacie wpis dotyczący tego jak już małymi kroczkami według mnie jest niszczona nasza pasja, nasze hobby, według mnie - jak tak dalej będzie, to za kilka lat "wędkarstwo" będzie zakazane.
Zapraszam do wpisu:
Na stronie TVN24.pl wisi artykuł w którym to, na samym
początku mamy taki wpis:
„|Za gilotynowanie ryb na targowisku został skazany na trzy miesiące bezwzględnego więzienia. Fundacja Viva! złożyła apelację, bo uważa, że kara powinna być surowsza. Sąd Okręgowy w Kaliszu rozpatrzył apelację i uznał, że zanim wyda wyrok, chce wysłuchać biegłego ichtiologa. (http://www.tvn24.pl)”
„|Za gilotynowanie ryb na targowisku został skazany na trzy miesiące bezwzględnego więzienia. Fundacja Viva! złożyła apelację, bo uważa, że kara powinna być surowsza. Sąd Okręgowy w Kaliszu rozpatrzył apelację i uznał, że zanim wyda wyrok, chce wysłuchać biegłego ichtiologa. (http://www.tvn24.pl)”
Zatem sprawa dotyczy się tego iż pan Wojciech dostał 3
miesiące więzienia za to że gilotynowął ryby bez ogłuszenia, czyli za zabicie
ryby dostał 3 miesiące więzienia.
Według mnie to jest głupota, o tym powinniśmy my wędkarze
głośno mówić.
Mimo że jestem promotorem zasady złów i wypuść, mimo że
karpia na święta u mnie na stole nie będzie, mimo że co roku od 5 czy 6 lat
przeprowadzam akcję której celem jest kupno karpia na rynku i darowanie mu
życia, mimo że nigdy nie jadam ryb złowionych przez siebie – to dla mnie ta
sprawa to skandal.
Film w którym kupujemy karpia na rynku i darujemy mu wolność:
Jak można karać kogoś za zabicie ryby? To jest śmieszne,
czas w końcu aby to sędziowie wydający takie werdykty ponosili konsekwencje i
to własnie sędzina wydająca taki wyrok powinna trafić teraz do więzienia.
Ta poprawność polityczna dotycząca zabijania zwierząt
jest chora, ludzie obudźcie się, bo za chwilę nie będziemy mogli uprawiać
naszej pasji, jeszcze kilka lat i nie będziemy mogli łowić ryb, bo w końcu je
kaleczymy, w końcu te ryby się męczą, a niektóre nie przeżywają po kontakcie z
wędkarzem mimo ich wypuszczenia.
Teraz zaczynają skazywać gościa na więzienie za zabicie
ryby, tylko z tego powodu że jej nie ogłuszył, jedynie kogo należałoby ogłuszyć
to panią Annę Plaszczyk z fundacji Viva oraz sędzinę która wydała taki wyrok.
Już za zabicie karpia masz więzienie, bo bardziej
humanitarne by było ogłuszenie go, za chwilę zakażą nam łowić na robaki, bo w końcu
wieszanie w pół żywego robaka na hak jest niehumanitarne i robak się męczy
wisząc na haku, tak za chwilę my wędkarze będziemy sądzeni za niehumanitarne
męczenie ryb.
Z tym trzeba coś zrobić, bo małymi kroczkami niszczą
nasze hobby.
Nieświadomie krok po kroku i za 10 lat już nie
będziemy mogli łowić ryb.
Sam wiele razy w filmach wspominałem wam, że unikam
mięsa, że staram się nie jeść mięsa, ale nigdy nikomu czegoś takiego nie
narzucałem, mimo że sam mięsa bardzo mało konsumuje – tak jestem przeciwny
durnej ideologii w której to za zabicie zwierzęcia idziemy do więzienia, a
policjant który zabił niedawno człowieka w Koninie z premedytacją do więzienia
nie pójdzie, bo rządzą układy i układziki.
Chory nosens, politycy, policjanci, urzędnicy za zabicie
człowieka dostają mniejsze wyroki niż zwykły kowalski za zabicie ryby, za to że
jej nie ogłuszył, tylko zabił, toż tym durnym tokiem rozumowania zaraz
zabraknie miejsca w więzieniach, bo nie oszukujmy się prawie każdy z nas kiedyś
zabił rybę bez ogłuszania jej.
Ryba nie ma duszy jak człowiek, od setek lat ludzie
zabijali zwierzęta w celu ich konsumpcji i nigdy nie było problemu, dopiero
teraz nastają chore czasy.
Dodam tu jeszcze swój przykład jak to na fanpage
wrzuciłem fotkę w której widniały martwe małe kurczaki i nagle stado debili się
zleciało i zaczęło mnie hejtować, wyzywać, zarzucać że zabijam kurczaki po to
aby mieć wyświetlenia, tylko że żadnej z tych debili nie spróbował się
doinformować tego w jaki sposób ja pozyskałem te kurczaki, a pozyskałem je z
kurników.
Dorywczo pracuję przy kurach, co miesiąc przyjeżdżają
tiry z małymi kurczakami, a my je wraz z ekipą wnosimy z tira do kurnika i już
za nim te kurczaki do nas dojadą to kilkadziesiąt sztuk już jest martwych przed
tym jak do nas dojadą, zatem ja sobie te martwe wziąłem na ryby i tyle.
Niektórzy mają tak zmanipulowane, wyprane mózgi że
czepiają się kogoś, bo ten wziął z kurnika martwego kurczak który już wczesniej
zdechł i na niego sobie łowi – a jak już ta osoba konsumuje kebaba z kurczaka to
problemu nie ma – to jest chore i tyle w temacie.
Wracając do karpi i ryb, w artykule na stronie tvn24 mamy
napisane”
„Sprawa znalazła swój
finał w sądzie. Prokuratura z Krotoszyna wnioskowała o 6 miesięcy więzienia dla
oskarżonego "ze względu na wysoce szkodliwy społecznie czyn".
Pełnomocnik Fundacji Viva! adwokat Katarzyna Topczewska nazwała sprawę
precedensową i zażądała roku więzienia oraz zakazu hodowli i sprzedaży ryb na 5
lat. Jak podkreśliła, ustawodawca przesądził, że jedynym sposobem na zabijanie
i minimalizowanie cierpienia ryb jest ich wcześniejsze ogłuszanie. (http://www.tvn24.pl)”
„na wysoce szkodliwy czyn społeczny” – wysokim szkodliwym
czynem społecznym w tym przypadku byłoby utrzymywanie w więzieniu za nasze
pieniądze gościa który zabił karpia – to jest wysoce szkodliwy czyn społeczny.
Rok więzienia powinna dostać pani Katarzyna Topczewska za
zakładanie niepotrzebnych spraw sądowych za nieswoje pieniądze, może ta pani by
zmądrzała po tym roku w więzieniu, bo jak widać emanuje owa pani głupotą na
potęgę.
A wy widzowie uważajcie nad wodą, przed założeniem robaka
na haczyk, najpierw go ogłuszcie, bo jak pani Katarzyna spotka was nad wodą –
to macie pewną sprawę sądową.
Dalej mamy coś takiego napisanego:
„Mężczyzna przyznał
się do zarzucanego mu czynu, ale - według jego słów - nie wiedział, że nie
można w taki sposób zabijać karpi. Zapewniał w sądzie, że nigdy więcej nie
będzie tak robił i wnioskował o uniewinnienie. Sąd Rejonowy w Krotoszynie
skazał w marcu 2019 r. Wojciecha C. na 3 miesiące bezwzględnego więzienia. Miał
także zapłacić nawiązkę w wysokości 1000 zł. Sąd orzekł także przepadek dowodu
rzeczowego w postaci gilotyny. - Każde zwierzę, każdy kręgowiec, a więc także
ryba, powinna być wcześniej ogłuszona. Oskarżony tego nie robił - mówiła
wówczas sędzia Dorota Wojtkowiak-Mielicka. (http://www.tvn24.pl)
Wy myślicie że całe społeczeństwo wie jak „prawidłowo
uśmiercać karpia” – chyba śmieszni jesteście.
Czyli na żywca też nie możemy łowić? Bo pani Dorota
Wojtkowiak – Mielicka jest od tego aby narzucać komuś jak ten ktoś ma uśmiercać
ryby?
Ehh jak widac kobiety nie nadają się do biurokracji –
czego dowodem jest ta sprawa i ten wpis.
Następnie:
„- Mam nadzieję, że w
najgorszym przypadku sąd utrzyma ten wyrok w mocy, bo nie wyobrażam sobie, żeby
była inna kara niż bezwarunkowe pozbawienie wolności - powiedziała
mecenas Topczewska. Wyjaśniła, że gilotyną była "tępa krajalnica do sera"
i dlatego - w jej ocenie - "to było szczególne okrucieństwo". (http://www.tvn24.pl)”A
Szczególnym okrucieństwem jest posyłać kogoś do więzienia
za zabicie ryby, okrucieństwem jest pobyt w więzieniu ojca dzieci za „głupią
rybę” – to jest okrucieństwo.
Czytając ten wpis mam wrażenie że dwie osoby powinny
wylądować w „Pierdlu” to pani mecenas Topczewska za bezpodstawne czepianie się
obywateli, donosicielstwo i promowanie chorej ideologi, oraz pani która wydała
ten wyrok również powinna ponieść karę, bo to niedorzeczne aby Polsce
sądownictwo było na tak niskim poziomie i wydawało tak durne,śmieszne i niedorzeczne
wyroki.
W Niemczech na niektórych wodach mamy nakazy zabierania,
zabijania ryb – a u nas wsadza się do więzienia osobę które zabiła swoją rybę,
za co? Za to że jej nie ogłuszyła.
„Ponadto sędzia Maria
Siwek-Walczak postanowiła powołać biegłego z zakresu ichtiologii, żeby uzyskać
odpowiedź m.in. na pytania, czy karpie mają układ nerwowy, pozwalający na
odczuwanie bólu i strachu oraz czy posiadają na skórze receptory, wyczuwające
krew od innego osobnika tego gatunku, co może powodować ich cierpienie. Biegły
ichtiolog ma też poinformować sąd, czy istotny podczas zabijania karpi jest
stopień naostrzenia ostrza gilotyny. (http://www.tvn24.pl)”
No to jak ichtiolog wyda wyrok z którego wyniknie iż
karpie posiadają układ nerwowy pozwalający na odczuwanie bólu, to wędkarstwo
będzie musiało być zakazane według Polskiego prawa i dwóch głupich kobiet które
uczestniczą w tej sprawie.
Dajcie znać jakie jest wasze zdanie w tym temacie.
masakra ja sie boje na żywca lowic
OdpowiedzUsuńTo teraz jak łowie np na metoda feeder to mam się bać tego gdzie stoje? Nie o takie ryby walczyliśmy
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńnie wiem co ta baba chce osiągnąć zakazaniem wędkarstwa
OdpowiedzUsuńZabrania się łowić ryby w ustalonych dla nich okresach ochronnych i oznakowanych miejscach ochronnych, takich jak tarliska, krześliska, zimowiska, mateczniki. Zabrania się połowu ryb w obrębach ochronnych i hodowlanych. 3.3. Wędkarz ma obowiązek przestrzegać limitów dziennych oraz miesięcznych połowów ryb.
OdpowiedzUsuńgosciu, ty jakis kurwa odklejony jestes. ciebie powinno sie ogluszyc palka
OdpowiedzUsuń