wtorek, 5 grudnia 2017

Rybomania 2017 Lublin-pierwsze wrażenia?

Rybomania-inaczej targi wędkarskie,pojęcie znane chyba każdemu z nas,większość już tam była,nieliczny jeszcze nie byli,ja byłem w pierwszy raz i opiszę jak to wyglądało z mojej perspektywy.




Rybomania u nas w Polsce jest już dobrą tradycją od kilku lat,lecz nigdy wcześniej nie miałem okazji aby wpaść na targi,w tym roku zdałem prawo jazdy,więc obowiązkowo nie mogła ominąć mnie taka impreza.
Tym bardziej że jestem w firmie GenesisCarp,więc od strony Genesis też miałem zaproszenie i też nalegali abym wpadł.
Przed wyjazdem wyobrażałem to sobie tak:
-duży ruch
-dużo znajomych twarzy
-dużo widzów i pewnie trzeba będzie robić zdjęcia z widzami,czego nigdy wcześniej nie robiłem,myślę "będę się krępował,jak tu się zachować"
-dużo sprzętu
-i te akwarium które jest już legendą.

Wszystkie wyobrażenia stały się rzeczywistością,więc super zaskoczony nie byłem.

Uzbierałem ekipę,więc pojechaliśmy w 5 osób,tylko wysiedliśmy z samochodu,już nas rozpoznano i grupka ludzi chce robić z nami zdjęcia,ok nie ma problemu :D

Wpadamy na targi,ludzi jakoś specjalnie dużo nie widać,chodź jesteśmy 20 minut przed czasem co prawda,chłopaki z Genesis zabierają mnie na stanowisko mówią co i jak,mówią by uważać na złodziei bo na pewno coś zginie,takich tu pełno.

Godzina 10 i start,jest ruch,dla mnie całkiem spory ruch,chodź wszyscy co byli na rybomanii wcześniej narzekają że jest mało ludzi i mało wystawców,wpada pierwszy widz,prosi o fotkę,ok,prosi o autograł,myślę "łoo kurcze" oki dajemy autograł,no to wpadam na pomysł aby zapisywać sobie ile osób zrobi zemną fotki i tak sobie zapisuje.

Mam stanowisko obok akwarium,więc sobie oglądam pokazy,obsługuje ludzi i takie tam.


Akwarium jakoś specjalnego wrażenia na mnie nie robi,ale spowodowane jest to tym,że już wiedziałem czego się spodziewać,bo już w latach ubiegłych obejrzałem wiele filmów z rybomani,ryby w akwarium też mnie nie zachwycają,no jest kilka fajnych jesiotrów,2 większe karpie,wybarwiony okoń i głupie pstrągi(o których zaraz opowiem)








Będąc blisko akwarium,oglądam sobie pokazy różnych firm,w większej mierze spinningowych i fakt te pstrągi atakują każdą przynętę która pokazuje się w wodzie,dla wystawców i prezenterów jest to znakomita wiadomość i super efekt wizualny,ludzie baczniej interesują się pokazywanymi przynętami,skoro przy nich dosłownie,5 metrów od gapiów,ryby atakują przynęty prezentowane przez wystawców w akwarium...ryby? okoń,sandacz czy szczupak nie reaguje,tylko te pstrągi atakują wszystko,zasysają,atakują,ganiają,chyba nie czują presji i tego że są w niewoli,ale wizualnie zajebiście to wyglądało.
Oczywiście prezentowane przynęty były bez haków i kotwic.

Czas leci,wolno,ludzie odwiedzają,gadają zemną,robią fotki,wpada w końcu kolega z kanału "Wędkarstwo PL",który zabiera mnie na stanowisko "Deepera" z którym właśnie współpracujemy.
No i gadka,wymiana spostrzeżeń,właściciel Deepera to super miła osoba która zaskoczyła mnie tym,że jest bardzo aktualny jeśli chodzi o nasz wędkarski internet,wie kto ile ma subskrybcji na YT mówi do mnie(żartobliwe oczywiście) "to kiedy prześcigniesz Lucia" a potem "widzę Ace depcze ci po piętach",odpowiadam że jestem zaskoczony tym że jest tak aktualny,na co dostaję odpowiedz że jego praca tak wygląda,że siedzi w laptopie i "czuwa" w internetach.
Mili ludzi :D



Chłopaki od nas wzięli udział w mini zawodach,polegających na rzucaniem zestawu do celu,czyli do tarczy,Kuba zajął 2 miejsce i wygrał puchar oraz sprzęt wędkarski,Grzesiu zajął 4 miejsce a Adam chyba 6,każdy coś tam wygrał,więc chłopaki pokazali klasę.


Ruch o godzinie 14 już bardzo bardzo ustawał,ludzi mnie,więc i ja mam czas aby przejść się coś zjeść i samemu obejrzeć te targi.



Godzina 16:30 i lecimy do hotelu,po 2 w nocy do hotelu wpadli kibice Zagłębia Lublin,nie dający spać,widocznie po  % % % krzyczący "Zagłębie tu,Zagłębie tam,zagłębie najlepsze jest" i walący do naszych drzwi.
Rano śmigamy znowu na targi,niedziela leci o wiele szybciej,ludzi może trochę więcej.
Chłopaki odwiedzają maszynę na której holuje się suma,dla Szupila bez błędnie udaje się wyholowac suma na najtrudniejszym poziomie,zabawy dużo,siły też trochę potrzeba.

W sobotę nie udało się odwiedzić Lucia,więc trzeba było wpaść w Niedzielę i tak się zrobiło,przywitanie z całym obozem Łowcy,najlepszy obóz na targach,równi goście,tacy sami jak na filmikach na YouTube.
Oczywiście pamiątkowe fotki:


Trochę pogadanek,wymiany spostrzeżeń i wracamy na swoje stanowisko.

Dostajemy też zaproszenia do dołączenia do koła Łowcy:


Ogólnie klimat w obozie Łowcy-wymiata,na pewno wpadamy do Lucia na zawody.
Przy końcu imprezy,wpada Jurek,który mówi aby zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia,mówi że subskrybuje kanał i ogląda filmiki,ja zaskoczony,obaj robimy sobie wspólne zdjęcia.



Jak na filmach widać że Juruś to zajebista osoba,tak samo jest w realnym świecie.

I tak targi dobiegają końca.
Dla mnie było zajebiście,mimo że większość ludzi narzekała że było mało wystawców jak i mało samych ludzi.
Zrobiłem z wami 27 fotek,za co też dziękuje,wszyscy byli mili,sympatyczni i spoko,jak widać hejterzy są tylko przez internet,anonimowi,bo w realnym świecie każdy jest miły i spoko :D
Wypad 10 na 10.

1 komentarz:

  1. Coś takiego nagraj
    https://www.youtube.com/watch?v=5wPQ6ZenUbU

    OdpowiedzUsuń